sobota, 12 kwietnia 2014

#11 Sport przepłacony - Żużel w Polsce.

| |


Żużel, sport w którym zawodnicy ścigają się na owalu skręcając tylko w lewą stronę z roku na rok przybywa na popularności ze względu na swoją widowiskowość. Niestety widowiskowość ta ma bardzo wysoką cenę. Obecnie profesjonalne ligi żużlowe w których jeżdżą najlepsi zawodnicy (notabene w kilku ligach jednocześnie) odbywają się w Polsce, Anglii oraz w Szwecji. (Istnieją również inne ligi, ale tam rywalizuje tylko garstka zespołów z lokalnymi żużlowcami.) Zawodnicy którzy sami załatwiają sobie sprzęt, finansują mechaników w trakcie sezonu wydają setki tysięcy złotych (mowa głównie o polskiej lidze, ale nie tylko). Tak więc wspomniany rycerz ogarniający swoje konie mechaniczne musi zarabiać. A zarabia i to nie mało. W Polsce w rozpoczynającym się sezonie będziemy mieli ok. 25 zawodników zarabiających powyżej miliona złotych. Oprócz zespołu z Gdańska wszystkie zespoły z Enea Ekstraligi będą miały budżety przekraczające 8 mln złotych. Jak powszechnie wiadomo w europie nadal strach sieje widmo kryzysu gospodarczego co składa się na małą ilość potencjalnych sponsorów. Do tej pory nikt sobie z tego sporawy nie zdaje lub ludzie, a przede wszystkim mowa tu o włodarzach miast w których swoje siedziby mają ekipy żużlowe przymykają na to oczy. Największe skutki rozrzutności odczuły Gorzów i Toruń. W obu miastach zarzuty korupcyjne mają obecni prezydenci wymienionych miast. W pierwszym mieście zmiecione zostały pierwszoligowe kluby: piłki nożnej GKP, piłki ręcznej GSPR i siatkówki GTPS. W tym czasie dla miejscowej Stali wybudowano stadion, notabene przeznaczony tylko dla żużlowców. Obecnie klub i miasto toną w długach, sprawa prezydenta w sądzie nadal jest w toku, a piłka nożna i siatkowa mozolnie odbudowują swoją markę. W Toruniu w III lidze piłkarskiej gra tamtejsza Elana, jedynie (podobnie jak w Gorzowie) w najwyższej klasie rozgrywkowej utrzymują się koszykarki Elany. W innych miastach wygląda to nieco lepiej, ze względu na działające na lokalnych rynkach firmy tj. SPAR, Stelmet (Zielona Góra), Grupa Azoty (Tarnów), Fogo (Leszno). Wyjątkiem jest Wrocław oraz Gdańsk gdzie nie ma wielkich sponsorów, ale mądrze postawiono na popularny i powszechnie uprawiany sport czyli piłkę nożną. Mam nadzieję, że ludzie pójdą po rozum do głowy. Eldorado to długo nie potrwa, na dodatek może pozbawić szansy inne dyscypliny, a przez coraz większe koszty i żużel może upaść z hukiem co przewidzieli wcześniej chociażby Czesi czy Niemcy ostrożnie operujący tym wspaniałym, ale niebezpiecznym finansowo sportem.

0 komentarze:

Prześlij komentarz