piątek, 10 października 2014

#18 Comeback czyli powrót do pisarskiego życia

| |
Trochę czasu minęło od ostatniego feletonu. Tak to bywa w życiu że każdy musi sobie zrobić przerwę, wakacje, gdzieś wyjechać. Tak więc powracam do was stary ja i zapraszam do zapoznania się z moimi wypocinami

Jak się pewnie domyślacie tematem przewodnim będzie jutrzejszy mecz na Stadionie Narodowym. Muszę co niektóych krytyków zmartwić...blamażu nie będzie. Zapowiada się za to kolejna największa szansa na historyczne pokonanie Niemców (choć będąc skrupulatnym z NRD wygrywaliśmy wielokrotnie). Michał Żyro powiedział że "remisu nie biorę w ciemno". Oczywiście nie oznacza to, że chłopak zwariował. Umówmy się: gramy u siebie w optymalnym składzie, wszyscy reprezentanci grają często lub cały czas w swoich klubach, a Niemcy zagrają przez plagę kontuzji bez jedenastu mistrzów świata.


Wystarczy silna koncentracja, wola walki i dobra taktyka co nie powinno stanowić problemu i jesteśmy w stanie zatrzymać zapędy Niemców. Z przodu mamy Lewandowskiego i Milika którzy wspólnie powinni dać sobie radę z dziurawą obroną rywali. Martwi jedynie brak Jakuba Błaszczykowskiego, którego prawdopodobnie zastąpi Kamil Grosicki. Mimo wszystko jestem dobrej myśli. Jeśli w ataku nasi coś ugrają zwycięstwo będzie tak jak zawsze i tak jak nigdy na wyciągnięcie ręki.

Ostatnio w wiadomościach pojawiały się wiadomości o żużlu i zdobyciu przez Stal Gorzów mistrzostwa Polski. Zawsze kiedy przeglądałem internet czy telewizje nie mogłem się nadziwić powszechnie panującym absurdu nazywanie żużla sportem. Czy jak oglądacie Rajd Dakar to jest sport ? Albo F1 ? Nie, to są wyścigi. Jak podaje Słownik Języka Polskiego sport są to "ćwiczenia i gry mające na celu rozwijanie sprawności fizycznej i dążenie we współzawodnictwie do uzyskania jak najlepszych wyników" Czy kręcenie się cztery razy w kółko to jest sport ? Na szczęście nie jest.

Jeśli chodzi o sport zainteresowała mnie akcja "Stop zwolnieniom z Wf-u". Ciekawi mnie czy Ci ludzie odwiedzali szkoły, pytali uczniów jak te lekcje Wf-u wyglądają. Zapewniam, że większą plagą od zwolnień z Wf-u są mizerne warunki do odbywania się tych lekcji. Są szkoły bez porządnej szatni, parkingu zamiast boiska, czy sale które powstały z prowizorycznego połączenia dwóch gabinetów lekcyjnych. Cieszy to, że ministerstwo zainwestowało w orliki które przyjęły się z wielkim zadowoleniem na twarzach dzieciaków, ale jest to tzw. kropla w morzu potrzeb.

0 komentarze:

Prześlij komentarz