niedziela, 30 listopada 2014

#20 Wszystko jest w porządku, czyli witamy w Polsce

| |


Zamierzałem dla was napisać kolejny artykuł o przyjemnościach, sukcesach, ale niestety wszystko zmieniło się w czwartek, przez jeden mecz, przez spotkanie Lokeren - Legia. Grupa "kibiców" Legii tak bardzo kochających swój zespół postanowiło pozbawić klub kolejnych pieniędzy z budżetu (no przecież zabawa musi być). Najpierw zaczęło się od odpalenia rac przez cały sektor, żeby kilkadziesiąt tysięcy ubyło z kasy klubowej, od tak na dzień dobry. Później można było spokojnie skupić się na właściwych wydarzeniach, tych boiskowych. Kiedy nadszedł najważniejszy moment, ostatnie piętnaście minut, co robią "kibice" Legii ? Znaleźli kolejną prymitywną rozrywkę której powstydziliby się nawet ludzie mało inteligentni. Zaczęło się rasistowskie wyzywanie (lub wydawanie odgłosu małp...musimy polegać na belgijskich źródłach) napastnika Lokeren M'Baye Leye. Głupota sięgnęła zenitu. Ten idiotyzm "kibiców" musiał przerwać sędzia. Tak więc Legia straciła ważne 5 minut które mogły jej wystarczyć do strzelenia wyrównującej bramki i zapewnienia sobie zwycięstwa w grupie, a tak drużyna musi się "spinać" na ostatni mecz z piekielnie mocnym Trabzonsporem który na pewno nie przyjedzie do Polski tylko na podrywanie stołecznych kobiet. Jeśli chodzi o zaistniałą sytuację trwająca cisza jest pewnie ciszą przed burzą. Uefa i Fifa nigdy nie odpuszczają rasistowskim zachowaniom. Kary finansowe będą na pewno za odpalenie rac, można się spodziewać również następnego meczu przy zamkniętych trybunach, o ile nie wyrzucenia z rozgrywek za powtarzającą się recydywę. Uefa i tak do tej pory był w miarę łagodna w stosunku do Legii, ale tym razem może i raczej nie odpuści. Ciekawe kiedy Pan Leśnodorski zrozumie że bratanie się z kibolami (mowa o części kibiców demolującej klub od środka, a nie o prawdziwych fanatyków) nie przynosi żadnego skutku. Za pieniądze stracone na karach zespół dawno mógł mieć kilku solidnych nowych zawodników, a tak musi rozsyłać listy do europejskich klubów aby kupili ich gwiazdę, która na pewno nie jest warta 5 mln euro, a co najwyżej 2-3.

Dla kontrastu przedstawiam wam parę liczb ze sportów o których w mediach za dużo się nie mówi (albo wcale). W Lidze Mistrzów piłkarzy ręcznych szczypiorniści Orlenu Wisły Płock po trzech zwycięstwach i porażkach oraz po remisie z mocnym KIF Kolding zajmuje trzecie miejsce w grupie B. Natomiast Vive Tauron Kielce to ewenement na skale światową. W Lidze Mistrzów komplet 6 zwycięstw, w lidze również niepokonana (11 spotkań). Obie drużyny są na najlepszej drodzy ku wyjściu ze swoich grup. Jeśli chodzi o siatkarską Ligę Mistrzów po dwóch kolejkach Jastrzębski Węgiel, Asseco Resovia i PGE Skra Bełchatów wygrały wszystkie swoje spotkania...a Legia dalej niech tkwi w swoim bagnie

0 komentarze:

Prześlij komentarz